Dawno nie było mnie ani na blogu, ani na Facebooku. Straciłam wiarę w siebie i w to co robię. Nic mi nie wychodziło. Miałam wizję zdjęć, wiedziałam jak chcę, żeby wyglądały, ale efekty nie dawały mi upragnionej satysfakcji. Stwierdziłam, że chociaż bardzo lubię robić zdjęcia, to się do tego po prostu nie nadaję. Odstawiłam aparat na bok na bardzo długo. Nie robiłam ŻADNYCH zdjęć, złapałam fotograficznego doła, z którego nie potrafiłam się wydostać. Wracam tutaj dzięki mojemu chłopakowi, który przemówił mi do rozsądku i namówił na zrobienie zdjęć, które pokaże Wam w tym poście. Wracam do Was zmotywowana, z nowymi pomysłami na zdjęcia, które mam nadzieję czas pozwoli mi wykonać.
Jutro mam już zaplanowaną chyba dosyć ciekawą sesję. Oby tylko pogoda dopisała :) A tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami wykonanymi po dłuuuuuuuuuuugiej przerwie:
